piątek, 24 stycznia 2014

Więcej kultury a mniej polityki w sprawie Białorusi.

Źródło: www.wikipedia.pl
W Polskich mediach stosunkowo często pojawiają się informacje o naszym wschodnim sąsiedzie. Niestety 90% z nich ogranicza się do osoby Aleksandra Łukaszenki. Wiele osób znających pobieżnie tematykę białoruską może odnieść wrażenie, że Białoruś to tylko osoba Łukaszenki i nic więcej. Tak na szczęście nie jest. Owszem teraz Łukaszenka jest i sprawuje władzę absolutną także w dziedzinie kultury czy sztuki, ale nikt nie jest wieczny i epoka "baćki" z pewnością kiedyś minie. Białoruś to nie prezydent - Białoruś to jej obywatele świadomi swojej tożsamości narodowej. 

Wprawdzie w Polsce odbywa się stosunkowo dużo imprez kulturalnych, których wspólnym mianownikiem jest tematyka białoruska, ale cały czas o tych wydarzeniach mówi się za mało. Jedynie osoby na bieżąco śledzące specjalistyczne media mają szanse dowiedzieć się o ciekawym koncercie białoruskich muzyków, spotkaniu z poetą czy pisarzem lub konferencji czy wkładzie o tematyce białoruskiej. W epoce internetu promocja tego typu wydarzeń nie jest naprawdę trudna - wystarczy, że my - ludzie interesujący się i zaangażowani w tematykę białoruską "zawirusujemy" np. portale społecznościowe danym wydarzeniem a dowiedzą się o nim nie dziesiątki, ale setki osób. Dzięki takim prostym działaniom popularyzujemy pozapolityczną wiedzę naszym sąsiedzie wśród Polaków. Zyskują na tym również sami Białorusini. Jak już pisałem wyżej - Białoruś to ogół społeczeństwa świadomy swojej tożsamości narodowej, którą buduje się właśnie poprzez kulturę, sztukę oraz kultywowanie tradycji swoich przodków. Naród o utrwalonej tożsamości jest silny i świadomy swojej wartości co z pewnością może przełożyć się na dążenia do demokratyzacji kraju.

Jedną z misji mojego bloga jest pisanie o najróżniejszych wydarzeniach kulturalnych. Jeśli wiesz zatem o czymś ciekawych co wydarzy się w Naszym kraju a związane jest nie tylko z Białorusią, ale też Ukrainą i Rosją to napisz: zazieleniony@gmail.com - opublikujemy. 

W roku 2013 wg. statystyk Ministerstwa Sportu i Turystyki, Polskę odwiedziło ponad 4 mln Białorusinów. Blisko 1,5 mln z nich odwiedziła nasz kraj w celach turystycznych. Nie mam niestety wiedzy jak sprawa się ma w drugą stronę tzn. ile rocznie turystów odwiedza Białoruś, ale z roku na rok napewno ta ilość się zwiększa. Zaryzykuję, że rocznie może to być kilkaset tysięcy osób. Na polskim rynku wydawniczym ukazały się do tej pory dwa przewodniki turystyczne o Białorusi - obydwa wydawnictwa Bezdroża (okładki niżej). Cały czas jednak zorganizowanych wycieczek za naszą wschodnią granicę jest w ofertach biur turystycznych jak na lekarstwo, więc większości osób pozostają wyjazdy indywidualne (ja z tym nie mam najmniejszego problemu, ale wiele osób uznaje tylko wyjazdy zorganizowane). Dlatego tu też cały czas jest jeszcze ogromna nisza do zagospodarowania zarówno po polskiej jak i białoruskiej stronie. Białorusini powinni coraz więcej dowiadywać się o tym co my Polacy możemy im zaoferować oraz my powinniśmy pokazywać Polakom, że Białoruś to nie tylko "baćka", ale również doskonałe miejsce na kilkudniowy wypad turystyczny, gdzie można delektować się zarówno fantastyczną przyrodą jak i wyjątkowymi zabytkami architektury - szczególnie, że dla mieszkańców centralnej i wschodniej Polski to przysłowiowy rzut beretem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz