czwartek, 13 lutego 2014

Porozmawiajmy o "Barszczu ukraińskim" - spotkania z P. Pogorzelskim

We wtorek 18 lutego o godzinie 19.00 w Warszawie oraz 21 lutego o 18.00 w Krakowie odbędą się spotkania autorskie z Panem Piotrem Pogorzelskim, korespondentem Polskiego Radia w Kijowie oraz autorem doskonałej książki "Barszcz ukraiński". Obydwa spotkania będą dotyczyły zarówno książki jak i aktualnej sytuacji na Majdanie (P. Pogorzelski na bieżąco relacjonuje wszystko z Kijowa na łamach swojego profilu na Facebooku).

Warszawa: 18 lutego 2014 rok, godzina 19.00, ul. Gałczyńskiego 12, Faktyczny Dom Kultury (wydarzenie Facebook)
Kraków: 21 lutego, godzina 18.00, ul. Rynek 21, Księgarnia Matras (wydarzenie Facebook). 

Połączmy działania przed 25 marca - przed Dniem Niepodległej Białorusi !!!

Wszyscy, którzy śledzą na bieżąco i interesują się tematyką Białorusi, wiedzą że w tym kraju obchodzi się 2 święta odzyskania niepodległości. Pierwsze do roku 1996 obchodzone obchodzone było 27 lipca dla upamiętnienia ogłoszenia przez Sąd Najwyższy Białorusi 27 lipca 1990 roku niepodległości od Związku Radzieckiego. W przeprowadzonym w 1996 roku referendum większość społeczeństwa opowiedziała się za przeniesieniem święta z 27 na 3 lipca, czyli dzień wyzwolenia Białorusi przez Armię Czerwoną. Obchodzone do dziś święto 3 lipca jest tzw. świętem prorządowym. Opozycja białoruska swoje święto obchodzi wcześniej, bo 25 maca dla upamiętnienia ogłoszenia niepodległego państwa białoruskiego, które powstało po podpisaniu traktatu brzeskiego (3 marca 1918). Za świętowanie w tym dniu na Białorusi grążą sankcje....

Niewyparzony język izraelskiego ambasadora?

Josif Szagal - ambasador Izraela na Białorusi po raz kolejny publicznie zabrał głos w sprawie białoruskich więźniów politycznych. Nazwał ich po prostu bandytami. W swoich wcześniejszych wypowiedziach negował wogóle problem więźniów politycznych na Białorusi - wg niego takowi nie istnieją. Nie omieszkał wspomnieć również o Polsce i Polakach w nazwijmy to delikatnie mówiąc niezbyt przychylny sposób.Według niego to Polska podsyca w UE wszelkie anty białoruskie działania i to Polska jest głównym prowodyrem odgradzania UE od naszego sąsiada ze wschodu. To co mnie najbardziej boli w tym wszystkim to fakt, że jeśli ktoś z Ns powie cokolwiek złego na Izrael a już broń boże stanie po stronie Palestyńczyków, jest z miejsca traktowany jako antysemita. Ja sam miałem taką sytuację - jako zdeklarowany zwolennik powstania niepodległego państwa palestyńskiego, byłem nazywany antysemitą.

Całość obszernego artykułu na ten temat możecie przeczytać na stronie Kresy24 w artykule pt "Ambasador Izraela skrytykował Polskę, więźniów politycznych nazwał bandytami".


wtorek, 11 lutego 2014

Moja biblioteczka wschodnia rozrasta się coraz bardziej ...

Moja domowa biblioteczka z książkami / publikacjami o tematyce wschodniej z każdym tygodniem coraz bardziej się rozrasta. Wynajduję coraz to nowe tytuły. Jednym z najciekawszych "odkryć" jest bez wątpienia dwumiesięcznik "Nowa Europa Wschodnia", który kupiłem kilka dni temu. Tak profesjonalnych, przekrojowych i napisanych bardzo przystępnym językiem, artykułów i raportów dot. krajów wschodniej europy już dawno nie czytałem. Wszystkim tym, którzy nie mieli jeszcze okazji zetknąć się z tym wydawnictwem, serdecznie polecam i gorąco zachęcam.

niedziela, 2 lutego 2014

"Walka o Mołdawię" dopiero się zaczyna ...

Statystycznemu Polakowi Mołdawia kojarzy się przede wszystkim z winem (nomen omen doskonałym). Nikt praktycznie nie zdaje sobie sprawy, że ten niewielki kraj wciśnięty pomiędzy Ukrainę i Rumunię, zaliczany do jednych z najbiedniejszych w Europie, kilka miesięcy temu wykonał ważny krok z kierunku integracji z UE. Podczas Szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, Mołdawia i Gruzja 29 listopada 2013 roku parafowały umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską. Informacja ta w Polskich mediach przeszła praktycznie niezauważenie, przyćmiły ją bowiem wydarzenia na Ukrainie, spowodowane nieparafowaniem podobnej umowy przez prezydenta Janukowycza. Rosja narazie zajęta jest tym co dzieje się na Ukrainie, ale lada chwila powróci do sprawy Mołdawii i "przypomni" temu niewielkiemu krajowi o wzajemnych zależnościach energetycznych i handlowych.