W piątek 17 stycznia minęła niezauważenie 69. rocznica wyzwolenia Warszawy z rąk hitlerowców przez żołnierzy Armii Czerwonej. Natchnęło mnie to do tego, aby na łamach swoje bloga napisać dwa słowa o wyzwoleniu mojego rodzinnego miasta Sandomierza, o cmentarzu żołnierzy Armii Radzieckiej, który się tak znajduje a także o niezwykłej historii dowódcy wojsk radzieckich, który zakochał się w tym mieście i tu został pochowany.
Cmentarz wojenny żołnierzy Armii Radzieckiej walczących w 1944 roku z
hitlerowcami o Sandomierz znajduje się przy ulicy Mickiewicza u wylotu w
kierunku Opatowa. W blisko 350 mogiłach spoczywa ok. 12 000 żołnierzy
oraz ich dowódca Wasilij Skopenko. Nie jest to miejsce często odwiedzane
przez turystów przyjeżdżających do Sandomierza, a szkoda. Jeszcze
większa szkoda to fakt iż nie ma przy cmentarzu żadnej tablicy
informacyjnej opisującej bohaterską ofensywę Skopenki i jego oddziału,
dzięki któremu zabytki Sandomierza zostały ocalone od zniszczenia.
Każdy kto zna historię Sandomierza zna również nazwisko radzieckiego podpułkownika – Wasylija Fiodorowicza Skopenki.
Podczas
wyzwalania Sandomierza z rąk Niemców przez wojska radzieckie dowódca
1180 pułku piechoty W. F. Skopenko, widząc rodzące się przed nim piękne
zabytki miasta Sandomierza, wykonał manewr dzięki, któremu ocalił miasto
od zniszczenia. Przeprawił się przez Wisłę w innym miejscu aniżeli
spodziewali się Niemcy, zaskakując ich i atakując z innej strony,
ocalając w ten sposób miasto przed bombardowaniem i zniszczeniem. W
czasie walk na przyczółku sandomierskim dowodzone prze niego oddziały
pierwsze zajęły miasto 18 sierpnia 1944.
Skopenko
zakochał się w Sandomierzu. Jego wolą było, aby po śmierci pochowano go
w tym mieście. Tak tez się stało. Skopenko zginał w 1945 roku w walkach
o Wrocław. Jego ciało zostało przewiezione zgodnie z wolą do
Sandomierza i tu pochowane.
Po wojnie urósł
do rangi bohatera, który ocalił miasto przed bezpowrotnym zniszczeniem.
Zmieniono też nazwę ul. Opatowskiej na ul. płk. Skopenki. W podnóża
bramy Opatowskiej do 1990 roku stał również pomnik z jego popiersiem.
Dziś próbno szukać już ulicy jego imienia – ulica Skopenki powróciła do
poprzedniej nazwy – Opatowskiej. Pomnik bohatera został przeniesiony na
cmentarz żołnierzy radzieckich, który znajduje się na wylocie
Sandomierza w kierunku Opatowa. Tam również znajduje się grób
pułkownika.
PONIŻEJ: Pomnik i grób płk. W. Skopenki. Przed śmiercią powiedział: "Pochowajcie
mnie na brzegu Wisły, w Sandomierzu. To miasto i ludzie są dla mnie
najbliższą rodziną"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz