niedziela, 17 listopada 2013

"Polska rusofobia odbije się nam czkawką"

Za kilka dni wszyscy zapomnimy o tym co stało się pod rosyjską ambasadą w Warszawie i dzień później pod polską w Moskwie. Politycy z prawej strony polskiej sceny politycznej uważają, że nic się nie stało - krytykują polskiego prezydenta za tzw. "politykę na kolanach" względem Rosji, dlatego że publicznie przeprosił stronę rosyjską za bandyckie zachowanie w Warszawie i atak na rosyjską ambasadę.


Oglądając nagłówki gazet zagranicznych można odnieść wrażenie, że stosunki pomiędzy Polską a Rosją to ciąg nieustających awantur i kłótni. Polska na arenie międzynarodowej coraz bardziej zaczyna się jawić jako kraj pełen rusofobów, gdzie awersję do Rosjan wpaja się nam od małego. Taki obraz Polski za granicą to efekt propagandowej kampanii prawicowych polityków i działaczy, którzy straszą przed ekspansją Rosji i przestrzegają przed zbytnim brataniem się z nimi.Cały czas jesteśmy obciążenie bolesną historią pomiędzy obydwoma narodami, która w prawicowej propagandzie cały czas jest przytaczana. Owszem historia była tragiczna i bolesna, nie możemy o niej zapomnieć. Musimy jednak iść do przodu i starać się, mimo historycznych zaszłości budować poprawne relacje.

Absolutnie, nie patrzę na Rosję jako kraj w samych superlatywach - jest wiele aspektów z którymi w żaden sposób się nie zgadzam. Choćby m.in sprawa wolności słowa czy praw obywatelskich. Nie ma co ukrywać, że Rosji do pełnej demokracji jeszcze daleko, ale to nie przeszkadza temu, aby starać się mieć z tym krajem jak najlepsze stosunki i robić interesy. 

Według danych GUS Rosja jest dziś piątym co do wielkości odbiorcą naszych towarów, co oznacza że każdego roku polskie firmy na eksporcie do Rosji zarabiają setki milionów złotych. Rosja jest tak dużym i chłonnym rynkiem dla naszych towarów, że kraj ten mógłby stać się spokojnie czwartym a nawet trzecim pod względem wielkości biorcą naszych produktów. Dopóki jednak nie wyleczymy się z "polskiej rusofobii", możemy tylko pomarzyć do budowaniu poprawnych relacji między obydwoma krajami przede wszystkim na płaszczyźnie gospodarczej.

Dużo zależy od Nas młodych ludzi - jeśli my weźmiemy sprawy w swoje ręce i będziemy robili wszystko, aby te relacje były jak najbardziej poprawne, to małymi krokami wydeptany autostradę pomiędzy Warszawą a Moskwą. Nie trzeba wielkich przedsięwzięć i akcji, wystarczy zacząć od małych gestów. W Polsce odbywa się coraz więcej wydarzeń kulturalnych związanych z Rosją jak np. kończący się właśnie festiwal filmów rosyjskich "Sputnik nad Polską". Jest wiele wydarzeń i akcji przybliżających obydwa narody. Zacznijmy coraz bardziej je promować, uczestniczyć w nich, tworzyć i wymyślać coraz to nowe akcje, a zobaczycie, że niebawem zacznie to procentować. .............. "Kropla drąży skałę". 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz